Wydaje się, że wszyscy wiemy, co to - prędkość.
Jednak ostatnio, tu na salonie24, dużo sporów o prędkość i różne interpretacje.
Gorące dyskusje wprowadzają dodatkowy chaos i nie pomagają zrozumieniu.
Również zawodowi fizycy nie chcą innym pasjonatom fizyki, pomóc.
Emocje wzbudza szczególnie prędkość c, c plus, a także prędkość względna i relatywistyczna.
Widzimy już na wstępie, że prędkość nie jedno ma imię.
Mamy więc:
- Prędkość ciała - v.
- Prędkość względną.
- Prędkość światła – c.
- Prędkość relatywistyczną.
- Prędkość (nazwę ją roboczo) – w.
Prędkość - v.
Prędkość, jest dzisiaj samodzielnym bytem, mającym swoje wzory i wektory. Jest prędkość liniowa, kątowa i prędkość w układach kartezjańskich, biegunowych, walcowych, sferycznych. Prędkość w ruchu jednostajnym i przyśpieszonym.
Wydawać by się mogło, że nie powinno tu być żadnych sporów. Już od najmłodszych lat rozwiązujemy zadania w których występuje prędkość różnych obiektów. Niestety, rzadko kiedy obiekty te mają cokolwiek, oprócz prędkości.
Od tamtych czasów wydaje nam się, że prędkość jest czymś osobnym, oddzielnym, jakby nie związanym z obiektem, który stanowi tylko tło, a na pierwszym miejscu jest tylko – prędkość.
To tak, jakby z całego dużego samochodu ciężarowego marki Star, który jedzie z prędkością 80 km/godz, wiezie na pace pięć ton ładunku i jedzie po autostradzie w ściśle określonym kierunku, pozostała tylko prędkość, a reszta... gdzieś wyparowała.
Aby myśleć fizycznie o prędkości, trzeba mieć coś fizycznego, co się porusza. Gdy myślimy tylko o samej prędkości w oderwaniu od materii, wchodzimy w obszar względności. Banalne, ale przez wielu nie uświadamiane. Przykładem takich „prędkości” niefizycznych są: prędkość względna, szybkość myśli, cienia, zajączka, i wielu innych.
Są to prędkości pozorne, obserwacyjne, matematyczne, wydające się nam tylko jako prawdziwe. W rzeczywistości, są podobne jak „prędkość” samochodu... na ekranie, w kinie.
Jest też odwrotnie.
Wydaje nam się, że względem samochodu w którym siedzimy, nie poruszamy się (prędkość względna = zero). To jakim cudem zabijamy się „lądując” samochodem na drzewie (i wylatując przez przednią szybę)?
Prędkość jest subiektywnym odczuciem zmiany miejsca obiektu w określonym czasie.
Zaraz ktoś zaprzeczy, że przecież ciało ulega fizycznemu przemieszczeniu. Tak, tylko, że zupełnie subiektywnym jest odczucie prędkości.
Np. Prędkość obiektu wraz z oddaleniem wydaje nam się mniejsza, gdy się zbliża obiekt wydaje nam się szybszy i to pomimo, że cały czas porusza się z jednakową prędkością.
Achilles jest szybszy od żółwia, ale jednocześnie ma małą prędkość w stosunku do wyścigowego samochodu.
Prędkość nazywamy też potocznie - szybkością.
Ruch.
Mówiąc o prędkości w fizyce, powinniśmy mieć na myśli wyłącznie konkretny obiekt materialny (lub falę), posiadający pęd, a więc bardziej dookreślony.
To coś fizyczne, co jest w ruchu - jest.
Ma wymiary, masę, prędkość, i zwrot.
Dopiero teraz (choć w uproszczeniu bez-energetycznym) mamy, w miarę konkretny
obiekt w ruchu, którego tylko jednym z parametrów opisujących, jest prędkość.
Ruch w przyrodzie jest bezwzględny, choć na co dzień widzimy go tylko względem innego ruchu lub względnego bezruchu.
Wielu się z tym nie zgodzi. Widzą skutki zderzeń różnych obiektów w związku z ich prędkościami, szczególnie względnymi. Choć i tu intuicyjnie się mylą, ponieważ czołowe zderzenie dwóch jednakowych samochodów skutkuje identycznie, jak zderzenie każdego z nieruchomą przeszkodą.
Zderzenia są energetyczne, wymianą swoich energii – a nie skutkiem samej prędkości.
(O fizyce zderzeń, o bardzo ważnym zwrocie, o samym ruchu - innym razem.)
Podsumowując.
Prędkość informuje nas względnie tylko o tym, jak szybko i jaką drogę przebywa ciało lub fala.
Prędkość względna jest prędkością umysłową, matematyczną, niefizyczną.
Na co dzień, w układach lokalnych, prędkość względna upraszcza nam zdecydowanie rachunki.
O „innych” prędkościach cdn.