Mek Mek
979
BLOG

Fizyka paradoksów.

Mek Mek Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 27

( Galileusz):

"Śmiejmy się, mój Keplerze, z ogromu głupoty ludzkiej. Cóż można powiedzieć o najlepszych filozofach tutejszego uniwersytetu, którzy z potwornym uporem, mimo tysiąckrotnych zaproszeń, nie chcieli popatrzeć na planety, ani na Księżyc, ani nawet na lunetę."

 

 

Jestem pod wrażeniem tych słów.

Nie chcieli...

 

Mówi się (i myśli), że naukowcy, fizycy dążyli, dążą do prawdy.

Bzdura.

Nie będę opisywał, dlaczego fizycy nie dążą do prawdy, szkoda czasu i „papieru".

 

W notce „Pozorność względności Teorii Względności” wykazałem moją interpretację rysunków na podstawie których powstała TW.

Każdy wykształcony fizyk, a tym bardziej relatywista, porównując mój rysunek z rysunkami dowodzącymi dylatację czasu, natychmiast widzi, że teoria względności jest od podstaw błędna.

I co? Nic.

Dalej piszą jakby nic się nie stało i nie widzą, jak inni ich postrzegają, że przekroczona została „masa krytyczna” że stają się (delikatnie mówiąc) niepoważni.

Coraz częściej pojawiają się głosy, że należy już pewne zagadnienia stopniowo „wyciszać”, bo śmiech coraz większy.

 

Większość brnie jednak dalej w paradoksy.

Kiedyś, gdy odkrywano jakiś paradoks, to natychmiast szukano – gdzie tkwi błąd.

Dzisiaj paradoks zadomowił się powszechnie i nie jest już błędem, jest zasadą nieoznaczoną, nieskończoną?!, niepojętą, czyli cudem.

 

Świat fizyki przenosi się stopniowo w metafizykę, którą teraz i coraz skuteczniej budują metafizycy.

 

Wyobrażają... sobie, w swojej fizyce (z zasady), że świat jest ...niewyobrażalny

 

Setki tysięcy (meta)fizyków pracuje codziennie , nieustannie, aby wymyślić nowe paradoksy.

Obecnej fizyki, a szczególnie metafizyki nie można obalić, bo jej obalenie zabroniono.

Cała nadzieja w internecie, gdzie można (jeszcze) przedstawić alternatywny pogląd.

 

Pilnie brakuje sposobów internetowego wyłaniania najlepszych teorii, ich rankingu, sprawdzalność, falsyfikacji, stopni prawdopodobieństwa.

 

 

Dzisiaj stanę w obronie aktualnego, rozgrzanego na salonie paradoksu.

Zasada równoważności w windzie (windach).

 

Jeżeli siły bezwładności i grawitacji są równe z dokładnością rzędu 10^(-12), to... na pewno jedno jest przyśpieszeniem bezwładnościowym, a drugie grawitacyjnym.

 

Popieram to co w tym temacie napisał Eine i MHG, i jeszcze ktoś tam.

Popieram i udowadniam to na podstawie mojego przykładu.

I nie jest to żaden eksperyment myślowy (Gedankenexperiment), to nie jest metafizyka.

 

Wyobraźmy sobie , że leżę na plaży w pełnym słońcu i co widzę?

Słońce wędruje od rana ze wschodu poprzez południe, aż do zachodu, krąży wokół Ziemi.

Czy jest jakiś śmiałek, obalacz, który przekona mnie, obali, udowodni, że to jest zupełnie inaczej, że ja źle widzę, jako obserwator rzeczywistości, że wędrówka Słońca po niebie jest tylko moim urojeniem.

Piszą, że to Ziemia krąży wokół Słońca, a przecież wyraźnie i od zawsze widzę, że to Słońce krąży po niebie (wokół Ziemi).

 

Proszę o poważne potraktowanie tego zagadnienia i zgodnie z obowiązującymi teoriami względności (jestem obserwatorem:).

 

Przy okazji, proszę nie podawać przykładów krążących satelitów, bo wiem na pewno, że one w swoim swobodnym ruchu spadają do środka Ziemi (np. podobnie jak Księżyc), oddalając się.

 

Mek
O mnie Mek

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie